Półtorak 1629 - Bydgoszcz

Spokojny sen się skończył. O ile poprzednie kanty były raczej łapaniem łatwowiernego jelenia to tu fałszerz naprawdę się postarał i poprzeczka została zawieszona naprawdę wysoko. Całość w sumie została opisana TU i TU ale dla porządku umieszczam też na blogu o falsach.

Falsyfikat na szkodę kolekcjonerów!
 
Moneta znana ze starszych katalogów, to fakt ale autorzy raczej bazowali na fałszerstwach z epoki ewentualnie imitacjach/naśladownictwach hetmańskich, ponieważ do tej pory nic nie pokazało się co mogłoby pretendować do miana oryginalnego półtoraka z 1628 czy 1629 roku. 
Powyższa moneta wszystkie cechy oryginał posiada. 

Ale przybliżmy sobie realia. W 1627 zabroniono wybijać nominały niższe od półtalarów. W teorii istnieją monety drobne z datami po 1627 (jak teoretycznie ta moneta). Są to generalnie fałszerstwa z epoki na szkodę emitenta. Dlaczego nie ma monet koronnych z tą datą? Istnieje założenie, że niby szefowie mennic chcieli w ten sposób sobie dorobić wypuszczając lewe partie monet z zaniżoną próbą srebra. No, może w przypadku trojaków by to przeszło, kiedy kilkanaście mennic biło ten nominał, to usunięcie/zmiana daty/herbu etc. mogłaby skutecznie zmylić śledczych. Ale półtoraki? Kiedy w tym okresie były bite tylko przez jedną mennicę? Proszę... przestępcy zostawiający wizytówki są tylko w bajkach albo tanich filmach kryminalnych. Ktoś, kto wypuściłby taką partię szybko z Janusza biznesu stałby się kandydatem do stryczka. 

Ok, skoro formalności już wyjaśniliśmy zastanówmy się jak taka moneta mogłaby legalnie powstać w epoce. Najprostsze rozwiązanie to pomyłka mincerza... z 1626 roku. Obróciła mu się 6 i wyszła 9. W końcu w 1625 jest odmiana z odwróconą 5 w dacie a w 1616 szóstki też chwiały się na boki (co prawda nie znamy przypadku odwrócenia o 180 stopni). Sprawa rozwiązana i można się rozejść. 
 
Żartowałem. 

Okazało się, że moneta jednak nie była wybita w 1626 roku co byłoby logiczne a w 1627. Cechy charakterystyczne jednak w tych latach są różne:

 


 

No i oczywiście znalezienie monety wybitej tym samym stemplem rewersu co domniemany półtorak z 1629 roku przesądziło, że to współczesna przeróbka:
Oczywiście zdjęcia monety będącej pierwowzorem raczej nie znajdziemy, lecz nie ma fizycznej możliwości aby istniały dwa takie same stemple, lub nastąpiła "przeróbka" 7 na 9 w epoce.Należy przyznać, że fałszerz się postarał. 9 wpasowana jest bardzo dobrze, na 100% użyta została moneta z 1626 roku, z której wypreparowano 6 a następnie wklejono (?) na przygotowane miejsce w monecie z 1627 roku z usuniętą 7. Całość najprawdopodobniej pobrudzono/spatynowano, żeby uwiarygodnić monetę.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

3 kopiejki OST 1916

Grosze praskie

2 złote 1996 - Zygmunt II August